WSPIERANIE UBOGICH
Albowiem ubogich zawsze macie pośród siebie i gdy zechcecie, możecie im dobrze czynić [Mk 14,7]
Odpłata [Łk 14,12–14].
Chociaż całkowita likwidacja ubóstwa wydaje się mało prawdopodobna, to jednak ważne, abyśmy - wręcz programowo - zauważali ludzi w potrzebie.
Biblia od wieków nie widzi alternatywy dla wspierania ubogich przez tych, którzy sami chcą się upodabniać do Jezusa i którzy wzywają do tego innych, głosząc im ewangelię.
Wynika to jasno ze świadectwa apostoła Pawła, złożonego zborom w Galcji:
mieliśmy tylko pamiętać o ubogich, czym się też gorliwie zająłem i co starałem się wykonać [Ga 2,8–10].
W Liście Jakuba Duch Świety wręcz orzeka ścisły związek troski o ubogich z pobożnością. Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat [Jk 1,27].
W Liście Jana zaś stwierdza: Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci. Jeśli zaś ktoś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża? Dzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą [1Jn 3,16–18].
Okazuje się też, że powyższa nauka apostolska stoi w całkowitej zgodności z pouczeniami udzielonymi wiele wieków wcześniej narodowi Izraelskiemu: Jeśliby jednak był u ciebie jakiś ubogi spośród twoich braci w jednej z twoich bram, w twojej ziemi, którą Pan, twój Bóg, ci daje, to nie zamkniesz swego serca i nie zaciśniesz swojej ręki przed twoim ubogim bratem. Lecz otworzysz przed nim swoją rękę i pożyczysz mu pod dostatkiem tego, czego mu będzie brakowało [5Mo 15,7–8].
Podsumowując, cała Biblia zgodnie naucza, że ani prawdziwa miłość chrześcijańska, ani prawdziwa pobożność, nie istnieją bez wrażliwości na niedostatek bliźniego i praktycznej troski o ubogich. Kto więc chce się duchowo rozwijać, ten nie ma innej drogi, jak tylko otwierać serce i rękę przed bliźnim w potrzebie.