II Kor. 6, 1-10

W rozdziale 5 wierszu 20 zawarte jest ogólne napomnienie skierowane do ludzi tego świata, aby pojednali się z Bogiem. Natomiast w tym fragmencie są napominani ci, którzy uważają się za chrześcijan. Każdy, kto zalicza siebie do chrześcijan, powinien zadać sobie pytanie: Czy rzeczywiście otwarłem swoje serce na Bożą łaskę i czy przez wiarę w Pana Jezusa posiadam nowe życie? Jeśli ktoś odpowie przecząco na powyższe pytanie, oznacza to, że tak naprawdę nie przyjął łaski Bożej i pomimo swojego wyznania nie jest zbawionym człowiekiem. Od wiersza 3 apostoł mówi, że mimo różnych trudności pozostał sługą Bożym i przejawiał cechy Bożego sługi w tych nie sprzyjających okolicznościach. Cechy te były widoczne w sposób doskonały w Panu Jezusie. Najpierw Paweł wymienia różnorodne, bolesne doświadczenia, przez które jako sługa Pański musiał przejść, a następnie mówi o swoim zachowaniu i postępowaniu w każdej z tych sytuacji, a mianowicie o czystości, właściwej ocenie rzeczy, cierpliwości, dobroci, a to wszystko w Duchu Świętym i nieobłudnej miłości. Czyż nie były widoczne w nim Boże cechy?

Ktoś, kto konsekwentnie idzie za swoim Panem, chce Mu być wiernym i pragnie jedynie Jego uznania, nigdy nie będzie przez wszystkich rozumiany. Taka osoba na sobie samym doświadczy tego, o czym apostoł pisze w wierszach 8-10. Jedni będą mówić o niej dobrze, ale inni źle. Z pewnością przeżyje wiele smutku na swojej drodze, ale radości w Panu nikt jej nie odbierze. Czy także ty doświadczasz tego w swoim życiu?

II Kor. 6, 11-18

Apostoł Paweł jako ten, który miłował Koryntian z całego serca, napomina ich, aby zdecydowanie oddzielili się od świata, w którym żyją, dla Chrystusa. W tym celu daje im jednoznaczne przykłady niewłaściwych powiązań z tym światem i obnaża każdy ich rodzaj. Czy my także jesteśmy w naszym życiu tak konsekwentni w tej kwestii?

Po potopie po raz pierwszy pojawiła się inicjatywa zjednoczenia się ludzi, aby wspólnie osiągnąć zamierzony cel, czyli zbudować wieżę Babel. Myśl, która im przyświecała - „razem jesteśmy silni” - jest aktualna także i w dzisiejszych czasach. Dlatego my, wierzący, jesteśmy w ciągłym niebezpieczeństwie, że w jakiejś dziedzinie naszego życia zostaniemy wciągnięci w relacje z tym światem oraz wejdziemy w społeczność z niewierzącymi. Jako wykupieni i zbawieni ludzie chciejmy w sposób zdecydowany oddzielić się od tego świata i pamiętajmy o tym, że prawdziwa siła pojedynczego wierzącego pochodzi jedynie z zależności od Boga. Jakie są zatem następstwa całkowitego oddzielenia się? Bóg daje nam wspaniałą obietnicę - jeśli będziemy posłuszni Jego Słowu i będziemy dążyć do prawdziwej świętości, On nas przyjmie jako swoich synów i córki. Nie chodzi tutaj absolutnie o nasze stanowisko, gdyż przez wiarę w Pana Jezusa jesteśmy przecież dziećmi Bożymi, lecz o naszą codzienną społeczność z Bogiem, o bliską relację z Nim, którą On sam, Bóg i nasz Ojciec, pragnie pielęgnować ze swoimi dziećmi.

Szukaj

News

Dodaliśmy najnowsze kazania brata Bryana Baptiste, misjonarza służącego przez 30 lat na Karaibach. Zapraszamy do wysłuchania!

09
maja

Boże, uczyłeś mnie od młodości mojej, a ja aż dotąd oznajmiam cudowne sprawy Twoje.


Psalm 71,17

Więcej…

Informacja o ciasteczkach


Niniejsza witryna internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie.


 

Czytaj więcej: Ciasteczka