Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich.
Ewangelia Jana 15,13

W styczniu 2011 roku pewną część Australii na skutek padających ulewnych deszczy nawiedziła powódź. Padało przez długi czas, wskutek czego wiele nawet małych rzeczek wystąpiło z brzegów i przerodziło się w rwące potoki.
W dniu 10 stycznia 43-letnia mieszkanka jednego z miast tego rejonu jechała samochodem wraz ze swoimi dwoma synami, 13-letnim Jordanem oraz 10-letnim Blak'em. Nagle napierające wody przerwały nasyp na drodze i po dwóch stronach całkowicie odcięły jadącą rodzinę, blokując nawet możliwość wydostania się z samochodu.
Kobieta wraz ze swoimi dziećmi znalazła się w wodnym potrzasku.
Gdy nadleciał śmigłowiec ratunkowy, ratownik zaczął wyciągać kolejno pasażerów samo chodu. Jako pierwszy miał być wyciągnięty Jordan, który siedział przy oknie. Jednak Jordan zdecydował, że będzie lepiej, jak wezmą najpierw jego młodszego brata. Dokładnie w tym momencie, kiedy młodszy brat został już wyciągnięty i był bezpieczny, nadeszła fala uderzeniowa i porwała samochód wraz z matką i Jordanem w środku. Niestety, nie udało się ich już uratować. Kilka dni później w lokalnych mediach podano, że "Jordan zginął za swojego młodszego brata". Już wcześniej dał on wiele razy dowody swojej miłości do młodszego brata.
Czy i nas nie mogłaby spotkać podobna sytuacja? Bóg przemawia do nas również przez takie okoliczności. Możemy w tym zobaczyć analogię do tego, co uczynił Jego Syn, Jezus Chrystus, który również oddał swoje życie za ciebie. On pozwolił się ukrzyżować, poszedł dobrowolnie na śmierć, aby przebłagać nasze winy przed świętym Bogiem. Kiedy Pan Jezus wołał na krzyżu w wielkim cierpieniu, nikt nie mógł Mu pomóc. Motywem wszelkich Jego działań była niepojęta ludzkim rozumem miłość, która nie mogła być przez nic ugaszona, nawet przez wielkie wody sądu Bożego (zob. Pieśń nad Pieśniami 8,6-7). On oddał dla nas swoje życie. Jego ratująca ręka jest wciąż wyciągnięta, ale jest tylko jeden warunek - trzeba się jej przez WIARĘ uchwycić, bo jutro może być już za późno

Szukaj

News

Dodaliśmy najnowsze kazania brata Bryana Baptiste, misjonarza służącego przez 30 lat na Karaibach. Zapraszamy do wysłuchania!

17
kwietnia

Pan zesłał silny wiatr na morze i zerwała się potężna burza na morzu, tak iż się zdawało, że okrętowi grozi rozbicie. Wtedy żeglarze przestraszyli się i każdy wołał do swojego boga; sprzęt, który był na okręcie, wyrzucili do morza, aby zmniejszyć ciężar. Jonasz zaś zszedł na sam dół okrętu i zasnął twardym snem.


Księga Jonasza 1,4-5

Więcej…

Informacja o ciasteczkach


Niniejsza witryna internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie.


 

Czytaj więcej: Ciasteczka