Jesteśmy społeczeństwem, które zadłuża się coraz bardziej. Rządzący w imieniu obywateli zaciągają długi. Obywatele idąc za przykładem przywódców również się ostro zadłużają. Według licznika prof. Balcerowicza na każdego Polaka przypada ponad 80 tys. zł długu i nadal rośnie w zastraszającym tempie 1.

Zobowiązania te będą spłacać nasze dzieci i wnuki. Brak cierpliwości, natychmiastowe spełnianie potrzeb, zachcianek kosztem przyszłych pokoleń stało sie regułą. Wydaje się, że rządzi maksyma  - tu i teraz. Jeden z najbardziej wpływowych ekonomistów XX wieku J.M. Keynes swego czasu powiedział: „Na dłuższą metę wszyscy będziemy martwi”2

Po cóż skupiać się na odległej przyszłości skoro i tak nas to nie dotyczy? Myślenie współczesnego człowieka jest dzisiaj przesiąknięte takim podejściem do życia. To nic innego jak ekonomiczny egzystencjalizm. Po nas choćby i potop.

To zjawisko szczególnie widoczne jest podczas zbliżających się Świąt. Machina zachęcająca do pozwolenia sobie na więcej rozkręca się do potężnych rozmiarów. Im bliżej tego radosnego wydarzenia, tym więcej haseł pod tytułem „zadłuż się”. Jesteśmy bombardowani hasłami na każdym kroku: stać Cię na to; pomóż swoim marzeniom, itd. Znani aktorzy mówią jakie to proste i łatwe – sięgnąć po kredyt i mieć wszystko o czym się tylko marzy.

Nastawienie na tu i teraz jest obce biblijnej perspektywie. W  Przypowieściach Salomona czytamy „Dobry człowiek przekazuje dziedzictwo wnukom.” (Przyp 13,22a)Dobry, pobożny człowiek w chrześcijanskiej perspektywie nie przekazuje wnukom długów, ale dziedzictwo. Nastawienie nie jest na tu i teraz, lecz na pracę na rzecz przyszłych pokoleń. Chrześcijańska perspektywa ukierunkowana jest na przyszłość. Boże zamiary realizowane są przez pokolenia – Jego plan trwa z pokolenia w pokolenie. Tak więc nasze życie nie jest życiem dla samych siebie, lecz budowaniem i przekazywaniem dziedzictwa. To dziedzictwo to przede wszystkim nasza wiara. Za tym idzie też cały bagaż naszych doświadczeń, wiedzy, ale nie powinniśmy zapominać również o wymiarze materialnym – majątku. Im rodziny są ekonomicznie mocniejsze, uwolnione od wszelkich zobowiązań tym mocniejszy ekonomicznie jest Kościół. Im bardziej zamożne są chrześcijańskie rodziny tym większe dziesięciny i dzieło dobroczynności.

Według Bożego prawa zaciąganie długu nie jest grzechem. Biblia przestrzega jednak wielokrotnie przed zbyt pochopnym popadaniem w długi, zobowiązania. Kto zaciąga dług ogranicza swoją wolność, oddaje część swojej przyszłości bankowi (czas to pieniądz) . Tak więc jeśli sięgasz po kredyt powinieneś zadać sobie przy tym pytanie: Czy to wspiera budowanie dziedzictwa dla przyszłych pokoleń? Czy to sprzyja życiu i wolności? Taka postawa wymaga planu i dyscypliny finansowej.

autor: Roman Mazurek

Szukaj

News

Dodaliśmy najnowsze kazania brata Bryana Baptiste, misjonarza służącego przez 30 lat na Karaibach. Zapraszamy do wysłuchania!

18
kwietnia

W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.


Ewangelia Jana 14,1-2

Więcej…

Informacja o ciasteczkach


Niniejsza witryna internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie.


 

Czytaj więcej: Ciasteczka